Oknoplast z problemem
Około lipca panowie dowieżli nam okna. Wybraliśmy Oknoplast Platinium - bo w miarę dobre parametry i w korzystnej cenie, i z kilkoma dodatkami. Spodobała nam się sama forma okien i kolor Winchester. I przede wszystkim znaleźliśmy ekipę, która wiedziała, co to jest i jak zrobić ciepły montaż :) (może to dziwić, ale na prawdę mieliśmy z tym problem). Wszystko wyglądało zbyt idealnie. Więc, żeby w przyrodzie zachować równowagę pierwszy problem wylazł zaraz przy montażu. Pan kierownik od okien źle pomierzył otwory okienne i trzeba było podkuwać dwa okna. Właściwie jednego wcale nie trzeba było kuć, bo pan montujący wyrzucił listwę podparapetową twierdząc, że to tylko element potrzebny do transportu! No cóż, długo nie trzeba było czekać na reakcję męża mego. Ech, i tak trzeba było za fachowcami krok w krok dreptać:/.A już myśleliśmy, że będzie dobrze.
Drugi problem wyszedł później, okazało się, że listwy wewnętrzne okna są źle spasowane i są między nimi szpary. Co prawda nie wszędzie, no ale w kilku oknach były. Fachowcy więc je wymieniali, docinali, dwoili się i troili ale nie potrafili nic z tym zrobić ;/. I tak zostaliśmy z niczym.
A tak poza tym, okna są fajne:).
Okno tarasowe z podwyższeniem progu:
Nasz problem z listwami. Spotkaliście się z czymś takim?