Nocny etat
Na cały okres zbrojenia stropu przyszło nam spędzać noce na działce. Nauczeni doświadczeniem, postanowiliśmy postróżować przy naszej stali i nie dawać okazji do zarobku (tu cisną mi się na klawiaturę same niecenzuralne przymiotniki) złodziejom, którzy na nas i tak już dosyć zarobili. Akurat trafiły nam się same najzimniejsze noce tamtego lata. Mogę oficjalnie potwierdzić, że temperatura na początku sierpnia 2011 w nocy spadła do 3 stopni… Na szczęście mieliśmy ze sobą naleweczki domowej roboty mojego męża, które trzeba było w końcu przetestować. Oczywiście testowałam tyko ja - jako niezalezny i bezstronny degustator:) - bo ktoś musiał rano prowadzić…no i być przytomnym w razie jakiejś ‘niespodziewanej’ wizyty. Przy okazji, poznaliśmy okolicę nocą. A wszystkie psy sąsiadów poznały nas i czwartej nocy przestały się w końcu wydzierać. Po ponad tygodniu naszych nocnych agrowczasów panowie budowlańcy dokończyli bardzo pomysłowe układanie prętów (w kwadraty, trójkąty i fale) i wszystko zalali betonem b20. I tak stał się nasz strop i podłoga na piętrze zarazem.
Czas realizacji ścian nośnych parteru i strop: 11 dni
Pozdrawiamy wszystkch budujących i stróżujących!