Zgłoś naruszenie...
Wybierz jedną z poniższych opcji.
Ten komentarz dotyczy mnie lub znajomego:
atakuje mnie,
atakuje znajomego.
Komentarz dotyczy czegoś innego:
spam lub oszustwo,
propagowanie nienawiści,
przemoc lub krzywdzące zachowanie,
treść o charakterze erotycznym.
Napisz
PANEL

Karmazynowe wschody i zachody

wpisy na blogu

Nocny etat

Blog:  karmazyn
Data dodania: 2012-03-30
wyślij wiadomość

Na cały okres zbrojenia stropu przyszło nam spędzać noce na działce. Nauczeni doświadczeniem, postanowiliśmy postróżować przy naszej stali i nie dawać okazji do zarobku (tu cisną mi się na klawiaturę same niecenzuralne przymiotniki) złodziejom, którzy na nas i tak już dosyć zarobili. Akurat trafiły nam się same najzimniejsze noce tamtego lata. Mogę oficjalnie potwierdzić, że temperatura na początku sierpnia 2011 w nocy spadła do 3 stopni… Na szczęście mieliśmy ze sobą naleweczki domowej roboty mojego męża, które trzeba było w końcu przetestować. Oczywiście testowałam tyko ja - jako niezalezny i bezstronny degustator:) - bo ktoś musiał rano prowadzić…no i być przytomnym w razie jakiejś ‘niespodziewanej’ wizyty. Przy okazji, poznaliśmy okolicę nocą. A wszystkie psy sąsiadów poznały nas i czwartej nocy przestały się w końcu wydzierać. Po ponad tygodniu naszych nocnych agrowczasów panowie budowlańcy dokończyli bardzo pomysłowe układanie prętów (w kwadraty, trójkąty i fale) i wszystko zalali betonem b20. I tak stał się nasz strop i podłoga na piętrze zarazem.

Czas realizacji ścian nośnych parteru i strop: 11 dni 

Pozdrawiamy wszystkch budujących i stróżujących!

blog budowlany - mojabudowa.pl

blog budowlany - mojabudowa.pl

blog budowlany - mojabudowa.pl

blog budowlany - mojabudowa.pl

Szykujemy szałunki i schody

Blog:  karmazyn
Data dodania: 2012-03-23
wyślij wiadomość

Akurat w temacie schodów zbyt wielu dyskusji i punktów spornych nie było. Zdecydowaliśmy się na schody wylewane. Pewnie nie są aż tak fantazyjne jak schody, które można dokupić na zamówienie, ale nie tracimy nadziei, że można je też ładnie zaaranżować. Poza tym trochę na tym zaoszczędzimy. No i do tego mój lęk wysokości, który pojawia się już nawet na schodach podwieszanych z lukami między stopniami…katastrofa:). Trochę by mi zeszło z przyzwyczajeniem się. Zauważyliśmy, że klatki schodowe w większości nowych domków są bardzo wąskie. Staraliśmy się naszą jakoś powiększyć, później choćby optycznie. Zobaczymy, co nam z tego naszego kombinowania wyniknie.

A szałunki jak szałunki, też się jakoś zrobiło. Panowie na górze poukładali deseczki, na dole podparli stemplami i cała filozofia :). Na parterze można się było poczuć jak w lesie. Pewnie jestem ignorantką i pominęłam wiele technicznych szczegółów ale, no nie mogę się znać na wszystkim:). Najbardziej i tak podobały mi się schody. Spędziłam przed nimi trochę czasu wgapiając się w konstrukcję i zastanawiając dlaczego cały ten beton nie spłynie w dół, tylko zostanie tam, gdzie mu pan majster przykazał…

blog budowlany - mojabudowa.pl

 

blog budowlany - mojabudowa.pl

blog budowlany - mojabudowa.pl

blog budowlany - mojabudowa.pl

Etap III Ruszył parter

Blog:  karmazyn
Data dodania: 2012-03-20
wyślij wiadomość

Po wszystkich perypetiach w końcu pojawił się materiał, a w sierpniu nasi ulubieni panowie specjaliści od budowlanki. Mąż mój dociekliwy po przestudiowaniu for i stronek odnośnie rodzajów pustaków oraz analizie kosztów za materiał na podsyłanych ofertach zdecydował, że budujemy z EDERA. I muszę powiedzieć, że nie żałowaliśmy ani trochę decyzji. Pustaki przyszły „piękne”, pomarańczowe:) i równiutkie. Nie było prawie żadnych potrzaskanych sztuk, a te ukruszone budowlańcy wykorzystali na docinki.  Jeśli się ktoś waha, naprawdę możemy polecić. A dostawca z opolskiego spisał się na medal:). Co za odmiana po naszej ostatniej wtopie!

Ściany zewnętrzne były budowane z Edera 30(P+W), a ścianki działowe z 11,5cm(P+W). Mogliśmy ruszyć dalej…uff! Z dnia na dzień domek był wyższy i wyższy. I w końcu widać było jakieś konkrety.

Dzień 1:

blog budowlany - mojabudowa.pl

A potem już się rozkręciło

blog budowlany - mojabudowa.pl

Nasze okno na „świat”.... :)

blog budowlany - mojabudowa.pl

Po jakimś czasie:

blog budowlany - mojabudowa.pl

blog budowlany - mojabudowa.pl

blog budowlany - mojabudowa.pl

4Komentarze
madic27  
Data dodania: 2012-03-21 07:36:22
My również sie zastanawiamy nad Ederem.Troszke czasu jeszcze mam ale im dłużej człowiek czyta i szuka tym ma wiekszy metlik w głowie.Ponoć jest bardzo dobrej jakości i równiutki z reszta widac to dokładnie u Was na budowie.Kształty domku już są-oby tak dalej!Pozdrawiam:-)
odpowiedz
Data dodania: 2012-03-21 12:33:17
aby tak dalej,domek coraz ładniej wygląda:)))
odpowiedz
Data dodania: 2012-03-21 13:48:56
re madic27
Odnośnie jakości naprawdę nie można mu nic zarzucić. Nawet ja zauważyłam różnicę..a ekspert ze mnie żaden przecież. Nie mieliśmy prawie żadnych potrzaskanych pustaków na tą całą ilość palet, które przyszły. No i z tego co pamiętam ma bardzo dobre parametry termiczne i jest chyba sprowadzany bezpośrednio z Niemiec. W każdym razie, mąż kazał przekazać:), żebyście omijali szerokim łukiem takiego jednego "dystrybutora" Edera z Tychów. NIE WARTO! Tragedia, katastrofa i wszystko, co najgorsze.
odpowiedz
madic27  
Data dodania: 2012-06-27 12:50:29
Dziekuje za ostrzeżenie.Czytałem o nich ale i tak bede zamawiał w Strzelcach Opolskich w MobauPolska.Widze ze macie grubszy pustak niz 24P+W.Ja właśnie ten bedę zamawiał(24),zwykły nieszlifowany.Od razu widac różnicę jak sie patrzy a cena duzo wieksza nie jest.Pozdrawiam i gratuluje postepów!:-)
odpowiedz

Etap III Próbujemy budować dalej..

Blog:  karmazyn
Data dodania: 2012-03-20
wyślij wiadomość

Zanim doszliśmy do etapu ścian, mieliśmy dwa miesiące przerwy na budowie. Pierwszy miesiąc zawaliła hurtownia materiałów. Zwodzili, zwodzili, przysyłali proformy z zupełnie innymi kosztami niż te na jakie się umawialiśmy. Nie chcieli poprawiać, coś tam sobie zmyślali dopisywali koszty, później nie odbierali telefonów, nie odpisywali na maile. A na sam koniec powiedzieli, że tak naprawdę, to oni dostawy pustaków dla klientów mają raz w miesiącu i nie wiadomo czy dla nas starczy.????!!! Dobrze, że nie wpłaciliśmy im ani grosza zaliczki. I tak byliśmy już wystarczająco wściekli na właściciela „firmy”, który zajmował się ofertą i zrobił nam miesiąc przestoju. Facet ustawił poprzeczkę dość wysoko dla następnych partaczy.

Drugi miesiąc musieliśmy odpuścić, ponieważ jeden z naszych majstrów złamał nogę. Cieszyliśmy się, że w ogóle wrócą, bo już było krucho…

Znikające materiały

Blog:  karmazyn
Data dodania: 2012-03-14
wyślij wiadomość

Żeby nie było, że u nas tak różowo, w czasie kończenia fundamentów ktoś zainteresował się naszą stalą. I tak pewnego niedzielnego poranka zorientowaliśmy się, że brakuje ok. 40 prętów dwunastek://. Eh, zrobiło się nieprzyjemnie. A najgorsza w tym wszystkim jest totalna bezradność. W sumie, nic nie można zrobić, prócz siedzenia w nocy na tych wszystkich materiałach i pilnowania://.

11Komentarze
Data dodania: 2012-03-14 23:19:38
czesc
Witam, to bardzo nie dobrze ze stal zginela, wiesz ze dzis zlodzieje kradna co sie da, a stal jest droga. Musisz bardziej zabezpieczec materialy, moze postaw jakiegos blaszaka i zamykaj.
odpowiedz
Data dodania: 2012-03-14 23:25:45
Blaszak jest, podmurowany i zamykany na 2 kłódki. To było pierwsze co stanęło na budowie. Stal też była dobrze zabezpieczona. Na złodzieja nie ma bata, jak coś upatrzą to nie popuszcza. u nas widać było, że zrobili to raczej obeznani w fachu;//
odpowiedz
Data dodania: 2012-03-15 00:07:13
i pewnie przynieśli do mojego męża do skupu... :) wspołczuję. Wiem co to za ból, mi ukradli membranę i ubolewam nad tym do dziś... pozdrawiam
odpowiedz
Data dodania: 2012-03-15 07:17:18
Masz rację wypadałoby siedzieć na budowie całą noc i pilnować. Niestety i tacy ludzie żyją pośród nas,co myślą,żeby się nie narobić,a zarobić.Pozdrawiam.
odpowiedz
Data dodania: 2012-03-15 07:27:14
niestety są jeszcze takie "ludzie" którzy nie szanują pracy i dobytku drugiego człowieka i niestety nic na to nie poradzimy jedyne co to w miarę postępu prac kupować materiały pozdrawiam.
odpowiedz
domeos  
Data dodania: 2012-03-15 08:59:50
Nie myśl że to koniec!Mojemu koledze jak zrobili nalot na budowę to szło wszystko rusztowanie,rynny,narzędzia,itd...nawet powyrywali z dachu okna połaciowe.A ile szkody narobili.Pomyśl o ogrodzeniu
odpowiedz
Data dodania: 2012-03-15 09:09:03
Właśnie tego się boimy, że to jeszcze nie koniec. Teraz już bardzo uważamy, co się zostaje na budowie. Przed zimą wysprzątaliśmy nawet gwoździe i resztki blachy:), a okna połaciowe są wymontowane i zakryte deskami. Będziemy zakładać alarm na dniach, bo rzeczywiście nie ma sensu nic robić i kupować (a teraz jesteśmy przed zakupem okien i instalacji) i nabijać złodziejom kieszeni. Albo zaczniemy stróżować po nocach. Tylko jak wtedy pójdziemy rano do pracy...:(? ach, zapomniałam dodać, sąsiadowi ukradli nawet czajnik...
odpowiedz
Data dodania: 2012-03-15 10:15:49
Niestety złodziei nie brakuje nigdzie.Współczuję strat i nerwów.
odpowiedz
Data dodania: 2012-03-15 11:21:20
O rany masakra:((( na tych drani nie ma bata ,i w tym cały problem:((( Pozdrawiam,i życzę tylko tych miłych niespodzianek na budowie:))
odpowiedz
piekar  
Data dodania: 2012-03-17 21:10:29
:((( chyba jedyna opcja to podłączyć pod pręty 220v
odpowiedz
Data dodania: 2012-03-18 13:37:04
też nam to przeszło przez myśl..:).tylko, że wtedy mogliby od razu prąd zwinąć
odpowiedz
karmazyn
ranga - mojabudowa.pl stały bywalec
Wyślij wiadomość do autora OBSERWUJ BLOGA
statystyki bloga
Odwiedzin bloga: 28905
Komentarzy: 119
Obserwują: 9
On-line: 9
Wpisów: 35 Galeria zdjęć: 99
Projekt NULL
BUDYNEK- dom wolno stojący , parterowy z poddaszem bez piwnicy
TECHNOLOGIA - murowana
MIEJSCE BUDOWY - Arizona Dream
ETAP BUDOWY - VI - Instalacje wewnętrzne
ARCHIWUM WPISÓW
2014 lipiec
2014 czerwiec
2014 maj
2014 kwiecień
2014 marzec
2014 styczeń
2013 listopad
2012 maj
2012 kwiecień
2012 marzec

OBECNIE NA BLOGU
7 niezalogowanych użytkowników