Od jakiegoś czasu badamy temat materiału na podłogówkę. Na pewno będzie to drewno. Większość zaleca deskę warstwową i nawet nie chce dyskutować nt deski litej. A ja pytam dlaczego? Poczytaliśmy specyfikacje i ekspertów za i przeciw. Co nam się najbardziej kłóci w deskach warstwowych a ich przydatności do podłogówki to:
1. Dąb - najlepiej przewodzi ciepło - więc czemu jest go w warstwówce góra 4mm a reszta to świerk, sosna czy brzoza, topola? NIkt nie chce nam wyjaśnić przewodnictwa cieplnego tych wartsw. Jak się mają te 4mm dębu do 10mm podkładki z innego drewna??? To co w końcu grzeje? Jak się do tego mają wszytskie tabele przewodnictwa cieplnego? Dąb - 0,20 λ= W/m K, sosna 0,14, świerk 0,12 λ= W/m K.
2. Klejony czy pływający - a tu się raczej zgadzają, jedynie klejony.
3. Z tą możliwością cyklinowania róznie bywa..
Deska lita:
1. Wydaje się logiczniejsze, że łatwiej jest się nagrzać i przewodzić ciepło desce litej, niż tej z 3 warstwami złączonymi klejem.
2. Niektórzy producenci oferują deskę klejoną z dwóch warstw dębowych - w takim przypadku znajduję zastosowanie tabel pokazujących przewodnictwo cieplne dębu.
3. Głównym argumentem sprzedawcó przeciwko desce litej jest jej rozsychanie się - no tak, wiadomo, że drewno schnie, ale przy dobrej temp. podłogówki i wilgotności można to zminimalizować. Poza tym, jak się parkiet trochę rozlezie to też ma swój urok. Kolejnym argumentem, że deska lita nie nagrzeje..
4. Producenci i ludzie montujący deski lite na podłogówkę dają gwarancję, popierają iluśletnim doświadczeniem i zadowoleniem klientów
Hmm..no i co my tu mamy o tym wszystkim myśleć??? Kwestia marketingu czy jest w tym coś jeszcze?? Jesteśmy w wieeeeelkiej dziurze przez duże D z decyzją... Zdecydował się ktoś z was na coś innego niż deska warstwowa?
